poniedziałek, 10 czerwca 2019

WISŁA

Na południu polski w Beskidzie Śląskim znaleźć możemy urokliwe miasteczko Wisła, tam tez się wybrałam w celu penetracji nowych zakątków polski.


Wisła, atrakcje, szlakiempopolsce.blogspot

Nie bez powodu miejscowość nosi taką nazwę, ponieważ od podstawy Baraniej Góry wydobywa się znana każdemu Polska rzeka.
Wypad w góry trwał 6 dni, gdzie podczas połowy dni doskwierały zakwasy więc przedstawione propozycje to zaledwie garstka tamtejszych atrakcji.
Wiodące szlaki są niezwykle przyjazne dla oka, ponieważ większości z nich towarzyszą potoczki, strumyki czy rzeczki ( niektóre z nich towarzyszyły wręcz ze mną na szlaku :))

Poniżej przedstawiam zdobyte szlaki: 

oraz 
ciekawostki w postaci gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg i gdzie smacznie można zjeść:)

Zapraszam! 


1 Szlak : Wisła - Kobyl Sałas ( 800 m n.p.m.) - Mały Stożek ( 843 m n.p.m.) - Wielki Stożek ( 978 m n.p.m.) - Kamenný Útvar - Wiadukt kolejowy, Wisła Głębce – Wisła

 

Źródło: Google maps

Trasę zaczynamy od delikatnego wzniesienia, z towarzyszącą urokliwą rzeczką Dziechcinka. Dookoła cudowna górska flora i ukryta fauna. Ze względów bezpieczeństwa miejmy nadzieję, że nie natrafimy na siebie;)


Nieco wyżej zaczynają się mocniejsze wzniesienie, ale tam czeka niespodzianka.
Małe stadko słodkich owieczek:)



Podczas wyprawy towarzyszy rzęsista pogoda więc przybieramy postać Człowiek- Worek dzięki kieszonkowym płaszczom  przeciwdeszczowy (te warto trzymać w plecaku podczas, każdej wyprawy w góry, pogoda bywa przeróżna, a uwierzcie, że suche ciuszki podczas powrotu do schronienia to skarb!) :) 

W związku z mokrością na drodze zaczęły się pojawiać zwierzątka. Naszą drogę przecięła salamandra, trzeba przyznać, że są one co kawałek. W  każdym bądź razie nie róbmy im krzywdy! One też wyszły w góry. 


Szlak szaleje w górę, jest pot, przystanek na bułeczkę, wodę, duuużo deszczu dookoła ale w końcu wychodzimy w pięęęękne miejsce. Pomimo tego, że para zakryła widok i tak jest ślicznie.


 
Kobyl Sałas ( 800 m n.p.m.)

Nieco wyżej docieramy do stacji Mały Stożek. Tam zaczyna się dalsza droga przeplatająca się na granicy Polsko-Czeskiej

Mały Stożek ( 843 m n.p.m.)


Iiiii dotarliśmy.
Jest schronisko na Wielkim Stożku, jest pyszna ciepła kawka.
Dla głodomorów informacja, że można kupić ciepłe jedzonko. Ale w naszych plecakach jak zwykle pełen asortyment.
Przed schroniskiem przywitała Nas krówka Milka - miejmy nadzieję, że zdrowie jej kończyny ulegnie poprawie:)



 Schronisko PTTK Stożek


Po wyjściu ze schroniska kontynuujemy drogę szlakiem.
Nie ukrywam, że nieco dalej doznaję nie małego szoku. Śnieg!
Co prawda nie dużo go ale zawsze można nim obrzucić kompanów wyprawy.



 I docieramy do kolejnego przystanku Kamenný Útvar


 Kamenný Útvar

W dalszą drogę schodzimy w dół w stronę Wisły. Szlak nie jest skomplikowany jednak warto mieć dodatkowo włączoną nawigację w telefonie. Na rozdrożach różnie bywa.
Jeżeli jesteśmy amatorami górskich podróży, najważniejsza kwestia to nie zbaczać ze szlaku!
W przypadku kiedy ulegniemy wypadkowi łatwiej określić gdzie się znajdujemy. 




Ostatni przystanek przed upragnionym odpoczynkiem to wiadukt kolejowy Wisła Głębce.



 Wiadukt kolejowy, Wisła Głębce

Na ostatniej prostej spotyka nas kolejne stado mięciutkich biegających oscypków. Chyba idą do domu :)





2 Szlak: Wisła – Mała Zapora – Zapora Wisła Czarne – Wisła


Źródło: Google maps

Drugi szlak nie należy do skomplikowanych. Na pewno jest alternatywą na to aby się nie nudzić i zwiedzić kolejne atrakcje miasta i okolic.  
Drogę na Zaporę zaczynamy od sympatycznego spacerku tym razem w towarzystwie Wisły.
 

Po czasie docieramy do Małej Zapory. 

Mała Zapora  
Dalej droga nieco się wznosi ale widok rekompensuje wszystko. 




Zapora Wisła Czarne

 
A na górze dostrzec możemy  Zamek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w Wiśle